Kaplica, która powstała z popiołów. Hrabia Erdman Proskovský polecił wzniesienie w miejscu, gdzie kiedyś stał zamek, kaplicy poświęconej św. Florianowi i św. Sebastianowi. Za sprawą swojego położenia słusznie stała się główną ozdobą tego miejsca, ale także częstym celem wichur i piorunów. Prawdziwa klęska spadła jednak na kaplicę pod koniec drugiej wojny światowej, gdy wycofujący się żołnierze armii niemieckiej podłożyli pod nią ładunki i wysadzili w powietrze. Rozsypujące się mury kaplicy w 2017 roku doczekały się odnowienia i dziś służą jako cel turystyczny z wieżą widokową oraz miejsce do organizowania imprez kulturalnych i społecznych.